To tylko krótki spacer, nie można go nazwać żadnym zwiedzaniem. Po prostu Bartek chciał zobaczyć pomnik Neptuna, więc wracając z Półwyspu Helskiego pod koniec września, korzystając z ładnej pogody skręciliśmy z trasy do Gdańska
Czasu starczyło na krótki spacer po gdańskiej starówce. Przemierzaliśmy ulice Długi Targ i Długą, malowniczo tworzące Trakt Królewski, biegnący wprost do Motławy, mijaliśmy Ratusz Głównego Miasta – najcenniejszą budowlę świecką dawnego gdańska, Dwór Artusa i wspomniany pomnik -fontannę Neptuna, który nieco Bartka rozczarował wielkością. Nie udało nam się zobaczyć „Panienki z okienka” która codziennie o 13:03, a od czerwca do połowy września również o 15:05 i 17:03 wygląda ze szczytowego okienka kamienicy przylegającej do dworu Artusa (po prawej stronie kiedy przed nim stoimy). Podziwialiśmy złotą i zieloną bramę, dom Uphagena, i oczywiście monumentalny średniowieczny żuraw – największy dźwig portowy średniowiecznej Europy. Spędziliśmy mile kilka godzin spacerując i chłonąc atmosferę miasta, a na zwiedzanie wybierzemy się osobno, bo kilka muzeów aż prosi się o odwiedzenie. Do następnego razu!
Dodano 12 grudnia 2018