Piękny dzień, słońce za oknem i szybka decyzja… jedziemy nad zalew czy coś zwiedzać? Zwiedzać! Tym razem padło na Nieborów i Arkadię. Pałac Radziwiłłów w Nieborowie wraz z ogrodem jest piękny. Obejrzeliśmy na początku kolekcję manufaktury majoliki, a następnie poszliśmy do pałacu gdzie znajduje się obecnie muzeum wnętrz rezydencji pałacowej z okresu XVII – XIX wieku.
W dużej mierze wystawa oparta jest na ocalałym wyposażeniu pałacu i jego kolekcjach rzeźby, obrazów, grafiki, mebli czy porcelany, wzbogacona zbiorami Muzeum Narodowego. Coś co pamiętałam jeszcze ze szkolnej wycieczki to ściana klatki schodowej z pięknych biało-niebieskich holenderskich kafelków. I tym razem to również jest jedno z najbardziej wybijających się wspomnień, ale tym razem Bartka. Potem długo spacerowaliśmy po ogrodzie wokół pałacu. Im dalej od niego tym ogród bardziej „wolny”, nieuładzony.
Następnie podjechaliśmy kawałek to Arkadii, czyli Ogrodu Romantycznego Heleny Radziwiłłowej. Tam punktami obowiązkowymi są Świątynia Diany, Domek Gotycki i oczywiście Akwedukt. Park jest jak dla mnie nieco zaniedbany, nie jest tak magiczny jak choćby ten przy pałacu w Nieborowie, nie mniej jednak miło pospacerować po historycznych alejkach.
W jednym i drugim miejscu w sezonie letnim, przy pięknym słońcu spotkacie mnóstwo par młodych pozujących do pamiątkowych sesji ślubnych :-)
Dodano 20 maja 2016