Kruszyniany to niewielka wieś gdzie w zgodzie od ponad 300 lat żyją katolicy, prawosławni i Tatarzy. Wieś została założona na początku XVII wieku, kiedy to Jan III Sobieski nadał Tatarom ziemi m.in. Kruszyniany, Nietupa, Łużany, z wdzięczności za walczenie po stronie Polski przeciw Turkom. To właśnie tu na stałe osiadł płk Samuel Murza Krzeczkowski który uratował życie Królowi w bitwie pod Parkanami.
To już nasza druga wizyta w Kruszynianach, od poprzedniej w 2013 roku, sporo się zmieniło. Powstało Muzeum w nowo wybudowanym Centrum Edukacji i Kultury Muzułmańskiej Tatarów Polskich i mocno rozbudowała się kultowa już ponoć restauracja u Dżannety Bogdanowicz, gdzie jedliśmy trzy rodzaje przepysznych pierożków, bo tradycyjny pierekaczewnik zaliczyliśmy przy poprzedniej wizycie. Jedno co jest niezmienne to meczet, a w nim Dżemil Gembicki, genialny przewodnik – gawędziarz, który opowiada o życiu, kulturze i religii tatarów polskich. Koniecznie musicie go posłuchać, jeśli zawitacie w te strony. Meczet ten jest najstarszym zachowanym meczetem tatarskim w Polsce, o którym wspomina się już w dokumentach z 1717 roku. Obecny został wybudowany najprawdopodobniej w połowie XVII wieku w miejscu poprzedniego.
Na koniec zajrzyjcie na tyły meczetu na tatarski cmentarz, Mizar, gdzie najstarszy nagrobek pochodzi z 1699 roku, czyli ledwie 20 lat po tym jak Tatarzy osiedlili się w tym rejonie.
EDIT: Niestety w majowy weekend 2018 roku restauracja Tatarska Jurta doszczętnie spłonęła, jednak państwo Bogdanowiczowie nadal z zapałem karmią wszystkich turystów tatarskimi przysmakami na terenie muzeum. Wszyscy liczymy na szybkie powstanie Jurty niczym Feniks z popiołów.
Dodano 12 czerwca 2017