Nawet się zastanawiałam, czy warto pisać o naszym czwartym przystanku na pętelce warmińsko-mazurskiej. Kętrzyn, a raczej zamek mocno rozczarowuje. Mieści się w nim muzeum, ale z zamkiem ma to niewiele wspólnego, poza zewnętrznymi murami. Zamek w Reszlu nie był okazały, ale jednak wiadomo było, że jest się w zamku, tu po przekroczeniu bramy są otynkowane białe ścian, schody z lastryko i poręcze jak w podstawówce „1000-latce" - wiecie takie powleczone gumą. Jeśli jedziecie po drodze. Zatrzymajcie się na chwilę obejrzyjcie z zewnątrz. Za to warto na chwilę zatrzymać się przy kościele św. Jerzego.
Dodano 25 kwietnia 2018