Za oknem pogoda jak marzenie, słońce, błękitne niebo i do tego nieobecna wychowawczyni, czy codziennie inne zastępstwa i oglądanie filmów zamiast lekcji. W związku z tym zgarnęliśmy Bartka ze szkoły i postanowiliśmy Dzień Mamy obchodzić w naszym „miejscu na ziemi” czyli w Kuźnicy. Raj! Po drodze, trochę edukacyjnie pojechaliśmy do Malborka, bo Bartek nudził już o to chyba ze dwa lata. No to ma co chciał :-) Cały dzień na zamku, wyciągnąć się go nie dało.
Zamku w Malborku chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Wzniesiony był w kilku etapach od 1280 roku do połowy XV wieku, na prawym brzegu rzeki Nogat, przez zakon krzyżacki. Mocno ucierpiał we wszelkich zawieruchach wojennych, a po II wojnie światowej zniszczenia sięgały 60%. Pod koniec lat 50-tych XX wieku podjęto decyzję od odbudowie i renowacji tego co z zamczyska zostało. Osiągnięto bardzo wiele, nadal prowadzone są prace konserwatorskie, a zamek jest imponujący. Teraz każdy zamek do którego jedziemy i ten w którym już byliśmy jest porównywany przez Bartka do Malborka – taki jego prywatny ranking :-)
Dodano 26 maja 2017